Witajcie kochani!
Tuż przed tańcem, odbyłam z Tadeuszkiem poważną rozmowę. Otóż Tadeusz miał otrzymać znaczną część wiosek, jednak wedle prawa miały one należeć do mnie, ale podjęliśmy decyzję iż uwłaszczymy chłopów do owej ziemi.Wybaczcie mi posługiwanie się nieco archaicznym słownictwem! Otóż uwłaszczać znaczy nadawać chłopom prawo własności do użytkowanej przez nich ziemi oraz uwalniać od pańszczyzny. Mój kochany Tadeusz myślał, że ciężko mi będzie żyć na wsi, ale dla mnie to nie był problem! O swej rodzinie nie wiedziałam zbyt wiele, byłam od dawna już w rodzinie Sopliców, gdyż zostałam wychowana w Soplicowie, na wsi. Nie wyobrażam sobie życia w innym miejscu!
Kiedy lud dowiedział się o naszej decyzji zaczął wiwatować!! Słowa te zapisały mi się głęboko w pamięci...
"Wiwat Lud, wiwat wszystkie Stany!"
Muszę szczerze przyznać, że Tadeusz i ja, jako małżeńswo jesteśmy bardzo zgodni!
Całuję, Wasza Zosia!
Z moich wspomnień obiecuję Wam dodać jeszcze te o polonezie!
Pan Tadeusz, A. Mickiewicz, Ks. XII, w. 487-616
Małżeństwo jest spoko,
OdpowiedzUsuńGdy mąż i żona wpadną sobie w oko :)